W ostatnią niedzielę roku liturgicznego Kościół wrocławski radośnie wszedł w kolejny etap przygotowania do synodu diecezjalnego.
Za nami diecezjalne spotkanie zespołów presynodalnych. Przez poprzednie dwa miesiące spotykaliśmy się w parafiach oraz w trzynastu rejonach, na które podzielona została diecezja. Ale 26 listopada 2023, w Niedzielę Chrystusa Króla, o godzinie 15, w kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku mogliśmy spotkać się wszyscy. Już długo przed rozpoczęciem cieszył widok ludzi zmierzających ze wszystkich stron do wielkiej świątyni, która wypełniła się po brzegi. Udział zgłosiło około 1200 osób i tyle przybyło. Księża, osoby życia konsekrowanego, wierni świeccy. Ławki zajęte z tyłu i przodu, wielu z nas stojących w przejściach, drzwiach, za filarami. Każdy tak samo mocno włączony przez chrzest i wiarę w Ciało Jezusa, Kościół.
Celem spotkania było wejście w drugi etap presynodalny. Do tej pory czytaliśmy Listy do Kościołów z Apokalipsy, które nas formowały, uczyły słuchania Boga i patrzenia na nasze osobiste i wspólnotowe życie w świetle słowa Bożego. Teraz zaczynamy etap rozeznawania. Czyli w świetle słowa Bożego – a dalej czytamy pozostałe Listy do Kościołów – będziemy patrzyli na trzy wybrane przestrzenie potrzebujące nawrócenia: komunię, formację i misję. W tej intencji ks. abp Józef Kupny podczas adoracji poprowadził modlitwę, posyłając wszystkich zaangażowanych w synod w dalszą wędrówkę wiary.
Presynodalne wesele
Spotkanie miało charakterystyczny dla całości presynodu przebieg, już dobrze sprawdzony. Po krótkim powitaniu i śpiewie z prośbą do Ducha Świętego o. bp Jacek Kiciński wygłosił katechezę o trzecim Liście do Kościoła, tym do Pergamonu. Druga część to urzekająca adoracja Najświętszego Sakramentu, w milczeniu i śpiewie. Trzecia część odbyła się na w ogrodach i na auli Papieskiego Wydziału Teologicznego: grochówka, herbata, kawa i ciasto. Jak na presynodalne wesele przystało. A między częścią drugą a trzecią procesja z obrazem Matki Bożej Zwycięskiej ulicą Katedralną.
Wiele cieszyło w tym spotkaniu. Że Kościół diecezji jest razem, od naszego Księdza Arcybiskupa po braci i siostry z najdalszych krańców diecezji. Że czytamy razem to samo słowo. Pięknie zabrzmiała modlitwa w intencji synodu. I Ojcze nasz na zakończenie adoracji. I tłumne przejście z kościoła do ogrodów PWT. I kolejki po grochówkę, gdzie nikt się nie nudził.
I spotkania przy gazowych ogrzewaczach, gdy dokoła było coraz zimniej i ciemniej. I zabawa w auli, z quizem na temat synodu. Lepiej powie o tym świadectwo jednej z uczestniczek: „Byłam wczoraj z parafialnym zespołem na spotkaniu […] Byłam wzruszona frekwencją na spotkaniu w kościele i potem na agapie. Na spotkaniach w rejonach też widać, że tendencja jest wzrostowa. To przygotowanie do synodu nie mogło być lepiej pomyślane! A wczoraj było cudownie! Wzruszyło mnie, jak byliśmy wczoraj obsłużeni na agapie, osoby z Caritasu dwoiły się i troiły, aby wszystkim dogodzić, byli uśmiechnięci i serdeczni. Czułam się jak VIP. Serdecznie […] wszystkim zaangażowanym dziękuję!”.
Spotkanie było profesjonalnie zorganizowane. Logistyka na wysokim poziomie, dzięki pracy Sekretariatu Synodu, Caritasu, porządkowych Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej, wspólnoty „Hallelu Jah”, Domu Księży Emerytów i Papieskiego Wydziały Teologicznego. Dużo planowania, spotkań, wizji lokalnych, telefonów. Spory wysiłek finansowy, podjęty przez naszych dobrodziejów, którym dziękujemy. To także lekcja – aby w Kościele robić rzeczy porządnie, solidnie, na dobrym poziomie.
Warto zapamiętać zachętę Księdza Arcybiskupa do cierpliwości i do patrzenia na życie jako wspólnota. Za nami wiele pracy, ale przed nami jeszcze więcej – nie chcemy się poddawać znużeniu i oczekiwać od razu zrealizowania naszych pomysłów. Potrzebujemy czasu, spokojnego namysłu i modlitwy.
Żywy Kościół
Dla diecezji były to błogosławione dni. W sobotę, przed spotkaniem synodalnym, młodzież spotkała się na diecezjalnym Światowym Dniu Młodzieży we wrocławskiej hali Akademii Wychowania Fizycznego, a wieczorem tego dnia również wielka rzesza przybyła na odpust ku czci Chrystusa Króla we wrocławskim kościele salezjanów. I wielkie zgromadzenie w niedzielę. Widać – ale rozumiejmy to pokornie – moc Kościoła. Mówi o niej jeden z najpiękniejszych Listów Apokalipsy, ten do wspólnoty w Filadelfii: „ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia” (Ap 3, 8); to moc misyjna, pociągająca człowieka do Jezusa, co słowo Boże określa jako „otwarte drzwi” (Ap 3, 8; często wspominał o nich św. Paweł Apostoł: 1 Kor, 16, 9; 2 Kor 2, 12; Kol 4, 3)
Autor: Biskup Maciej Małyga